top of page
  • Zdjęcie autoraAdam Ruda-Rożniakowski

Tłusty czwartek, źródła tej tradycji.

Kto z Was wyobraża sobie Boże Narodzenie bez choinki? A jednak to "świeży" zwyczaj w naszym kraju. Z czym więc kojarzy się Wam Tłusty Czartek? - Z pączkiem. Skąd ten zwyczaj? Przybliżmy jego historię.

Opracowania historyczne wskazują, że historia Tłustego Czwartku pochodzi z czasów starożytnych, Rzymianie żegnali zimę i witali nadchodzącą wiosnę. W trakcie świętowania, pochłaniano duże ilości tłustego mięsa, popijając alkoholem. Na deser podawano pączki, które robione były z ciasta chlebowego. Nie były one słodkie, lecz nadziewane słoniną i ten sposób dotarł na ziemie Słowian najpewniej z Zachodu.

Tłusty czwartek, Aleksandrów Łódzki, tradycyjne pączki
Tradycyjne pączki

W naszej tradycji, tłusty czwartek przypada na ostatni czwartek przed Wielkim Postem. Tłusty czwartek jest świętem ruchomym. To oznacza, że dzień ten zależy od tego, kiedy wypada Wielkanoc. Pewne jest, że tłusty czwartek poprzedza ostatki i Środę Popielcową. Dawniej, dzień ten był początkiem Tłustego Tygodnia, w trakcie którego zjadano ogromne ilości mięsa, kapustę ze skwarkami, a także słoninę. Ostatnie dni karnawału nazywano wtedy mięsopustem, o tym jeszcze będzie później. Trzeba było najeść się do syta przed 40 dniami postu, kiedy katolicy powinni zachować umiar w jedzeniu i piciu.

Zwyczaj jedzenia pączków przywędrował do Polski w XVI wieku, chociaż spotkacie się w wielu wpisach z późniejszym datowaniem. Jest jednak ciekawa legenda i jak to z legendami bywa nie wiadomo ile w niej prawdy.

Historia pochodzi z Krakowa i związana jest z pewnym okrutnym krakowskim rajcą o nazwisku Combr. Tak bardzo dał się we znaki przekupom, które handlowały wokół sukiennic, że na wieść o tym, iż umarł, a był to rzekomo czwartek przed Popielcową środą, zamiast zalać się łzami, urządziły na krakowskiej starówce zabawę znacznie huczniejszą niż te organizowane dziś przez angielskich turystów. Zaczepiały przechodzących przez rynek, zmuszając do tańca i oddawania wierzchnich ubrań za krzywdy, które od Combra doznały, to już bardziej przypomina zachowania pijanych Anglików. Paradoksalnie można powiedzieć, że turyści hołdują naszej tradycji. I tak z radości, że uwolniły się od okrutnika, krakowskie przekupki postanowiły świętować rocznicę jego śmierci właśnie w tłusty czwartek, a zabawę nazwano babskim combrem, czy to prawda nie wiadomo, ale do dzisiaj nazwa ta funkcjonuje na południu Polski, warto o to zapytać znajomych z małopolski.

To z okresu XVI wieku istnieją pierwsze opisy przygotowania pączkowych przysmaków, często wkładano do środka orzechy i migdały, a osoba, która znalazła taką niespodziankę mogła cieszyć się szczęściem przez cały rok. I tak pączki stały się jednym z ulubionych deserów. Na Śląsku nazywają je kreplami, od niemieckiego słowa krapfen, czyli ciasta smażonego w tłuszczu.

Pączki na stałe zagościły na stołach w tłusty czwartek około XVII wieku, ale początkowo był to rarytas mieszczański i szlachecki, pamiętajmy, że historia znana nam ze szkolnych podręczników pisana była i powielana jest dziś z punktu widzenia szlachty. Na wsi pączek pojawił się dopiero pod zaborami. Ówczesne pączki różniły się od tych, którymi teraz się zajadamy. Pieczono je z ciasta chlebowego, a zamiast słodkiego nadzienia w środku umieszczano słoninę (a nawet podawano ze skwarkami). Dokładnie tak jak robiono to w starożytnym Rzymie. W co bogatszych domach takie pieczywo smażono na głębokim tłuszczu gęsim lub częściej na smalcu, w biedniejszych po prostu smażono na blasze. Dawne pampuchy różniły się nie tylko smakiem od współczesnych pączków, ale także konsystencją; były znacznie twardsze od znanych dzisiaj delikatnych, puszystych pączków, zrobione były z bardziej zbitego ciasta, bez drożdży. Oprócz pampuchów jedzono również pierogi z kaszą gryczaną lub jaglaną, kapustę dobrze omaszczoną słoniną lub sadłem, albo w ogóle samą słoninę i dobrze omaszczony żur - no i tak pisząc to zrobiłem się głodny. Jedzono też wieprzowe żołądki nadziewane kaszą, tzw. maćki, i smażone albo gotowane jajka. Najpopularniejszym napojem było piwo lub wódka, którymi w czasie zapustów, raczono się w nadmiarze, w końcu skądś w genach polskich zaistniało prawo do swobodnego przeżycia śmiertelnej dla innych narodów dawki alkoholu we krwi.


W Polsce tłusty czwartek obchodzi się w czwartek i poza opisaną legendą nie znalazłem powodów dlaczego akurat to ten dzień tygodnia, są kraje, np. Wielka Brytania, Australia i ogólnie kraje korony, w których obowiązuje Mardi Gras, czyli tłusty wtorek i to ten wtorek dzień przed Środą Popielcową.


Tłusty czwartek zwany był dawniej: "mięsopustem", ponieważ poprzedzał okres kiedy „mięso opuszczało człeka na długie tygodnie’’. Nazwa ta pochodzi z łaciny i ma wspólne korzenie z karnawałem – z łaciny carne vale oraz carne levare, to dosłownie oznacza rozstanie z mięsem.


Idealny pączek powinien być pulchny i co może niektórych zaskoczyć, lekko zapadnięty w środku. Jeśli taki będzie, oznacza to, że przygotowane przez nas ciasto ma dobrą konsystencję. Ponadto, powinien mieć jasną obwódkę wokół, co świadczy o tym, że tłuszcz, w którym był smażony był świeży.


Przysłowia na tłusty czwartek:


„Powiedział Bartek, że dziś tłusty czwartek, a Bartkowa uwierzyła, dobrych pączków nasmażyła”.


„Kto w tłusty czwartek nie zje pączków kopy, temu myszy zjedzą pole i będzie miał pustki w stodole”


„Gdy w tłusty czwartek człek w jedzeniu pofolguje, łaskawy Pan Bóg grzech obżarstwa daruje”.


„Tłusty czwartek pączkami fetuje, a od Popielca ścisły post szykuje”.


„Od tłustego czwartku do Zmartwychwstania – ścisły post się kłania".

bottom of page