top of page
  • Zdjęcie autoraRedakcja

Jak język wpływa na nasze myślenie.

Trwa spór naukowy dotyczący relacji pomiędzy językiem a poznaniem. Znaczenie hipotezy Sapira-Whorfa jest szczególnie istotne w świecie social mediów zauważalnie wpływających na polaryzacje poglądów mimo intensywnego przenikania kulturowego i globalizacji.

Poniżej przedstawiam Ci czytelniku opracowanie, chciałbym abyś je przeczytał. Link prowadzi do krótkiego tekstu zwięźle odnoszącego się do zagadnienia.

Po co wprowadzam ten problem do publikacji w lokalnym portalu? Zagadnienie to, zakładając słuszność teorii, istotnie wpływa na ogół problemów polskiego społeczeństwa, a więc także na jego element składowy jakim jest społeczność lokalna aglomeracji, gminy, miasta, kończąc na podstawowej jednostce: rodzinie.

Chciałbym w przyszłości poruszyć temat, którego fundamentem jest właśnie słuszność lub nie hipotezy Sapira-Whorfa, że język, jakim posługuje się człowiek, kształtuje jego sposób myślenia i postrzeganie rzeczywistości, a nie na odwrót.

Żyjemy w małej społeczności, może to być grupa pracowników w firmie, grupa mieszkańców osiedla/ulicy, wsi, miasteczka, dzielnicy lub aglomeracji. Z pozoru dziś wydaje nam się, że przy obecnym poziomie globalizacji przenikanie się myśli jest powszechne, nic bardziej mylnego, bo dotychczasowe mechanizmy przykładowo Facebooka pokazały, jak łatwo generować bańki światopoglądowe i jednocześnie trudno z nich wyjść.

Powiedzenie, że podróże uczą podobnie, jak większość mądrości ludowych ma swoje uzasadnione podłoże, albowiem stykanie się z innymi poszerza horyzonty, uczy tolerancji i otwartości na inne kultury, uczy samodzielności i radzenia sobie w trudnych sytuacjach. Dziś w najmłodszym pokoleniu, które próbuje rozwiązywać problemy "za pomocą aplikacji" poszerzone relacje międzyludzkie są kluczem do przeciwdziałania ksenofobii. Omawiany mechanizm działa również w drugą stronę, globalizacja w kulturze w widoczny sposób prowadzi do uproszczeń i spłycenia relacji społecznych. Kluczem do dyskusji i moich rozważań jest to, jak osoba myśląca w innym języku niż funkcjonuje na co dzień wpływa na zachowania potomstwa, jak taka sytuacja wpływa na proces wychowawczy potomstwa. Czy potrafimy pod wpływem nauki obcego języka zmienić postrzeganie świata? W jakim stopniu wiek, w którym poznajemy inny język ma wpływ na zmianę naszych poglądów?

Warto odnotować, jak kultura języka, w którym się wychowujemy kształtuje obraz świata. Kilka przykładów:

W japońskim słowo „kocham cię” jest praktycznie nieużywane. Zjawisko miłości romantycznej występuje w kulturze kwitnącej wiśni od około 150 lat, czyli napływu kultury amerykańskiej, wcześniej rozróżniano tylko pożądanie oraz miłość między członkami rodziny, małżeństwo wiązało się przede wszystkim z obowiązkiem. Istnieje tam za to rozbudowany, choć nieco przestarzały system hierarchizacji językowej: innych struktur i form używa się w zależności od statusu, wieku i płci rozmówcy (więcej można o tym dowiedzieć się m.in. z książki „Odkrycie miłości” Shun Akiyamy).

W języku mandaryńskim istnieje wyłącznie czas teraźniejszy, zdaniem niektórych przyczyniło się to do niespotykanej ciągłości tej kultury i do większej oszczędności tego narodu.

Aspekt dokonany („zrobiłem”) i niedokonany („robiłem”) czasowników występuje tylko w językach słowiańskich.

Różne kultury różnie postrzegają również kolory. W języku angielskim dla granatowego i fioletowego istnieje jedno wspólne słowo („purple”).

Inuici mają kilkadziesiąt określeń na śnieg i rozróżniają różne jego formy, praktycznie niedostrzegalne dla innych kultur.

W niektórych językach zastosowanie podmiotu jest konieczne do stworzenia logicznego zdania (w polskim nie, podmiot może być domyślny). Tak jest np. w języku angielskim („he did it”). Według badań przeprowadzonych na Uniwersytecie Stanford, osoby posługujące się takimi językami mają silniejsze poczucie indywidualizmu i odpowiedzialności za swoje czyny. Eksperymenty z tego Uniwersytetu udowodniły, że Anglicy szybciej wskazywali sprawców na nagraniach z wypadków, w odróżnieniu np. od Japończyków, którzy skupiali się na reakcji tłumu, czyli na zbiorowości, nie jednostce.

Najstarszy europejski język to baskijski, który według antropologów wywodzi się od… neandertalczyków.

Jedno z plemion amazońskich Piraha nie zna liczb, używa tylko określeń „dużo” i „mało”.

Aborygeni nie znają określeń „prawy” i „lewy”, zawsze określają położenie obiektu względem kierunków świata, czyli z pomocą odpowiedników słów „północ”, „południe”, „wschód”, „zachód”.


Zapraszam do lektury, która w przyszłości przyda nam się w dyskusji o otaczającej nas rzeczywistości:

bottom of page